• Ramy czasowe: 2-ga połowa XIII-go wieku
  • Lokalizacja geograficzna: Mazowsze, w szczególności Służew nad Dolinką (dawniej wieś Służew)

Mazowsze – koniec pierwszej połowy XIII wieku. Odkąd niewiele ponad 30 lat wcześniej Książę Konrad niesłusznie kazał oślepić i udusić wojewodę Krystyna – zwycięzcę potężnego Romana halickiego spod Zawichostu – mur Mazowsza runął. Na powrót rozpoczęły się zaciekłe niszczycielskie napady zajadłych Bałtów; zbrojne gromady Prusów wpadając niespodziewanie obróciły pas ziem nadgranicznych niemal w jedno pogorzelisko i pustynię. Konrad I sprowadza Krzyżaków, którzy podbijając ich ziemie bardzo szybko zmuszają Prusów do wojny obronnej. Jednak plemiona mieszkające dalej na wschód – Jaćwięgowie – rozpoczęły nie mniej od pruskich niszczące napady na sąsiadujące z ich siedzibami krainy ruskie i polskie. Książę osadza w Drohiczynie zakon Rycerzy Dobrzyńskich, którzy wyłamali się z dokonanego w 1235 wcielenia Zakonu dobrzyńskiego do krzyżackiego. Sześć lat później na księstwa Polskie uderzają Mongołowie wraz z podbitymi ludami Azji i Rusi, druzgoczący atak omija szczęśliwie dzielnice mazowiecką.

W takim to świecie żyje rycerz Gotard, protoplasta rodu Wierzbowców – Radwanów, który pojawia się na arenie dziejów w akcie nadania wsi Raków w 1231. W 1245, już po najeździe mongolskim na Małopolskę i Śląsk, książę Konrad I nadaje mu wieś Służew. W takim dysponowaniu nadaniami miał książę cel polityczny i wojskowy. Chciał on, by gród w Jazdowie posiadał silne oparcie zbrojne w okolicznym rycerstwie, aby w momentach wymagających sprawnej mobilizacji móc szybko uzyskać pomoc militarną przeciwko stale zagrażającym Jaćwięgom i Litwie.

W zapisach źródłowych Gotard określany jest przez księcia Konrada mianem 'milites nostri’ – 'nasz rycerz’, co świadczy o tym, że stanowił on bliskie otoczenie księcia i znajdował się w ścisłym gronie jego współpracowników. Komes Gotard syn Łukasza odznaczył się wielkim męstwem w walkach z Prusami, Jaćwięgami i Litwinami – w jednej ze zwycięskich bitew pojmał do niewoli aż siedmiu książąt jaćwieskich, których przyprowadził do księcia Konrada. Za wykup każdego z nich Jaćwięgowie musieli zapłacić Konradowi 700 grzywien czystego srebra.

Tak częste walki z najazdami sąsiadów i północy i północnego-wschodu oraz pokojowe w tym czasie i ożywione kontakty z Rusią zaowocowały wśród rycerzy mazowieckich wieloma zapożyczeniami ze wschodu w zakresie uzbrojenia. Uzbrojenie owo odróżnia ich zasadniczo od reszty rycerstwa polskiego. Książęta mazowieccy tego okresu przedstawiani są na pieczęciach w uzbrojeniu zbliżonym do tego, jakie wykształciło się na Rusi, z której z kolei mocno czerpali Bałtowie. Ubrani w pancerze lamelkowe i otwarte hełmy ale zawsze z mieczami obosiecznymi, w drugiej dłoni dzierżą pruską tarczę – pawęż.

Duchowo jednak rycerze mazowieccy są związani z zachodnim kręgiem kulturowym. Aspiracje do przejmowania modelu kultury i religijności ówczesnej chrześcijańskiej Europy wyrażają się w nadawaniu członkom rodu imion ogólnochrześcijańskich, m. in. Gotard i Łukasz.

Gotard służył swym męstwem książętom mazowieckim broniąc ich najbardziej na północny wschód wysuniętych rubieży – Kasztelanii Wiskiej. Zarząd nad tą kasztelanią, położoną na pograniczu mazowiecko-jaćwieskim i wysuniętą najbardziej ku ziemiom zajmowanym przez plemiona litewskie, wymagał zaś stałych kontaktów zbrojnych z oddziałami pruskimi, jaćwieskimi czy też litewskimi i stwarzał wiele okazji do zwycięstw. Właśnie tutaj musiało dochodzić do najgłębszej wymiany sposobu walki i uzbrojenia.

Walki na wyludnionym pograniczu z ostatnimi europejskimi poganami, Polska podzielona na liczne księstwa, rycerze krzyżowi zdobywający Prusy, ruscy bojarzy – w takim to świecie żyje poczet rycerza Gotarda.